czwartek, 31 grudnia 2015

Kolejny rok za nami...

Witajcie
Mamy dzisiaj Sylwester. Wszyscy się gdzieś bawią, na wielkich lub małych imprezach. A ja? No cóż! Ja siedzę w domu przed telewizorem i z myszką komputerową w ręku. Mąż niestety pracuje. Siedzę i przeglądam swoje foldery i pliki. Układam, przenoszę, edytuję.I tak w czasie tej pracy wpadłam na pomysł, że zrobię sobie zbiór wszystkich prac minionego roku.



Sporo się tego nazbierało. Prawda? Aż sama jestem w szoku, tym bardziej, że nauczyłam się tworzyć biżuterię sutasz dopiero w lutym tego roku.

czwartek, 10 grudnia 2015

Na krośnie - moje poczatki.

Kupiłam sobie plastikowe krosno i pobawiłam w przewlekanie koralików.

 
Muszę powiedzieć, że dość żmudne zajęcie. A największą trudność sprawiło mi zdjęcie koralików z krosna, zakończenie pracy oraz dodanie zapięcia.


 
Po wielu próbach jakoś udało mi się okiełznać koraliki i zakończyć bransoletkę. Wyszła za szeroka na moją rękę, bo mam obwód w nadgarstku 15 cm, ale to pierwsza bransoleta, więc spodziewałam się takiej ewentualności.  No i cóż? Bransoleta trafiła do szuflady.

wtorek, 8 grudnia 2015

Super Duo

Ostatnio spodobały mi się koraliki Super Duo. Zauważyłam, że dają wiele możliwości wykorzystania. Postanowiłam, że uszyję z nich kolczyki. Poszłam na żywioł i szyłam bez zastanowienia, aż wreszcie uznałam, że jakieś dziwne mi wychodzą. Takie kwadratowe. Też tak macie? Medytowałam, medytowała, co z tym zrobić, aż wreszcie wpadłam na genialny pomysł i postanowiłam, że zrezygnuję, że nie będą to kolczyki, ale wykorzystam elementy i z uszytych fragmentów stworzę bransoletkę.



Hmm... Wyszła całkiem fajna, cieniowana od centrum na zewnątrz. 

 
 
Nadal jednak chodziły mi po głowie kolczyki. No i są! Małe, o długości 4,5 cm (z biglami 5,5 cm) pełne fantazji, z fasetowanymi kryształkami szklanymi w kolorze kobaltowym, które ślicznie się błyszczą.


Nawet pasują do wcześniej zrobionego naszyjnika składającego się ze sznura koralikowo - szydełkowego z wisiorkiem uszytym metodą beadingu.



 

sobota, 28 listopada 2015

Kosmos w naszyjniku.

Tak, tak. Kosmiczne kaboszony z masy perłowej zachęciły mnie do uszycia naszyjnika. Te kaboszony mają magiczną moc i mienią się różnymi kolorami. Są rewelacyjne...


Srebro, czerń i Sylwester...

Niebawem grudzień, święta i ... Sylwester. Ulubioną kreacją kobiet jest "mała czarna". Do takiej sukieneczki idealnie będzie pasować komplecik: naszyjnik z bransoletą i kolczykami. Pomiędzy czarne sznurki sutasz wszyłam posrebrzane kuleczki w różnych rozmiarach oraz koraliki Super Duo. Córka powiedziała, że zachwycający komplecik. Ona to potrafi połechtać moje EGO... Ech...
Komplecik nie ma właściciela, być może ktoś go przygarnie.



Kobaltowe kolczyki.

Na prośbę córeczki, fanki niebieskiego koloru, uszyłam kolczyki zawieszone na sztyftach. W sznurki sutasz wszyłam fasetowane łezki szklane i koraliki Toho. Całość ozdobiłam koralikami Rizo. Córeczka jest zachwycona. Czyżby... marzenia się spełniają?

W barwach jesieni...

W tym roku była piękna, złota, polska jesień. Mieniła się tyloma barwami, że aż dech zapierało. To mnie zainspirowało do uszycia multikolorowego naszyjnika, którego wnętrze stanowią howlity ozdobione szklanymi koralikami.

Piękny ametyst w sznurkach sutasz.

Uwielbiam fiolety. Gdy byłam w tym roku na "Giełdzie minerałów" wpadł mi w oko duży ametystowy kaboszon. Pierwotnie miał być wisiorem zawieszonym na skórzanych rzemieniach. Owinęłam go sznurkami sutasz i tak mi się to spodobało, że postanowiłam, że umieszczę go w hafcie koralikowym. Wisiorek przeobraził się w naszyjnik ozdobiony ametystowymi kuleczkami wielkości 6 mm i fioletowymi koralikami Toho. Mnie się podoba. A Wam?


Kolczyków ciąg dalszy. Tym razem czerwone. W środku każdego kolczyka szklane kaboszony, które ślicznie się błyszczą. Pomiędzy sznurkami tkwią szklane, japońskie koraliki Toho w kolorze Siam Ruby. Dodatkową ozdobę stanowią piękne szklane łezki i koraliki o średnicy 8 mm. Całość zawieszona na posrebrzanych biglach. Kolczyki niewielkie, długości 4,5 cm.

A oto kolorowe klipsy długości 6 centymetrów wykonane z pięknego kaboszonu fasetowanego w kolorze kobaltowym i trzech kolorów sznurka sutasz: niebieskiego w różnych odcieniach, granatowego i zielonego w trzech odcieniach.

Kolczyki

Dawno nie pisałam na blogu. Być może dlatego, że albo pracuję, albo tworzę nową biżuterię i dlatego mało czasu spędzam przy komputerze. A szycie sutaszu zupełnie mnie pochłonęło.
Przedstawiam dzisiaj białe kolczyki, z nadzieją, że przypadną Wam do gustu. Można je włożyć do jasnej kreacji oraz nawet do ślubu, bo są śnieżnobiałe. Wykonałam je z chińskiego sznurka sutasz, koralików Toho i Super Duo. Ozdobiłam szklaną łezką i zawiesiłam na posrebrzanych biglach otwartych.


poniedziałek, 13 lipca 2015

I co jeszcze?

Piękna bransoleta:






Naszyjnik niebieski ze szklanymi kaboszonami:


Naszyjnik brązowy z krzemieniem pasiastym:





Naszyjnik w odcieniach czerni i szarości:





Moje ukochane czerwienie.

Wymagający mnóstwa pracy naszyjnik z kolczykami:


Naszyjniki fioletowe.

Jeden, w ciepłych odcieniach fioletu:




Drugi, z kaboszonem akrylowym i kolczykami, w odcieniach fioletu i bieli:



Naszyjnik turkusowy.

Jeden, z kaboszonami z masy perlowej:




Drugi, z kaboszonem z howlitu:



Bransolety i bransoletki.

Wielobarwna:




Niebieska: